Pozytywne i negatywne skutki grania na komputerze. Popularność gier komputerowych określanych mianem online. Rozwój gier komputerowych na przestrzeni dekad. Gry przygodowe najbardziej rozpowszechnione. Gry symulujące prawdziwe życie. Strategiczne gry komputerowe. Oznaczenia na opakowaniach gier komputerowych.
Gry komputerowe dla wielu z nas to kompletna strata czasu i rozrywka dla znudzonej młodzieży. Inni zaś widzą w nich spory potencjał. Zwolennicy grania są zdania, że umiarkowane korzystanie z gier może być nie tylko przyjemne, ale i dobre dla mózgu. Kto ma rację? Być może prawda, jak w większości przypadków, leży gdzieś pośrodku. Granie kilka godzin dziennie faktycznie może być szkodliwym nałogiem, który pozbawia nas czasu i życia. Jednak oddawanie się tej przyjemności przez 30 do 60 minut na dobę raczej nikomu nie zaszkodzi. Przyjrzyjmy się zatem temu tematowi z bliska i przeanalizujmy, jakie potencjalne korzyści płyną z grania. „Podkrążone oczy, szara twarz i podarte ubranie – tak wielu dorosłych wyobraża sobie osoby uzależnione od gier komputerowych”. – Jurgen Holtkamp #01 Lepszy refleks W wielu grach akcja toczy się dynamicznie i wymaga od gracza szybkiego reagowania na bodźce, więc gry te mogą rozwijać refleks. Szczególnie cenne na tym polu są gry typu FPS (First Player Shooter), czyli potocznie- strzelanki, a także gry wyścigowe. Pracujesz jako kierowca ciężarówki, policjant, albo operator maszyn? Zdolność szybkiej reakcji jest więc w Twoim zawodzie na wagę złota. Może więc zamiast biernego i nudnego nieraz oglądania telewizji, poćwicz refleks, grając w ciekawą grę? #02 Ćwiczenie koordynacji ręka-oko Wiele badań udowodniło, że gracze lepiej radzą sobie z zadaniami manualnymi. To przydaje się szczególnie w zawodach wymagających precyzji, takich jak chirurg, mechanik, zegarmistrz, czy choćby stolarz. Wielu osobom wydaje się, że sterowanie swoimi dłońmi to czynność oczywista i prosta. Jednak dla ludzi, których zawód wymaga współpracy rąk i mózgu opanowanej do perfekcji, gry komputerowe mogą być naprawdę przydatnym treningiem. #03 Zdolność szybszego rozwiązywania problemów Kolejną przewagą gier nad choćby serialami jest fakt, że bierzesz czynny udział w akcji. Grając jesteś zmuszony zastanawiać się nad potencjalnymi rozwiązaniami zadań, które stawia Ci gra. Akcja nieraz dzieje się bardzo szybko, więc tym bardziej mózg musi się nieźle wykazać, by coś wymyślić. To pozwala wytrenować zdolność szybkiego myślenia, decydowania i analizy sytuacji, która nieraz przydaje się w życiu. I to nie tylko w sytuacjach kryzysowych, ale przede wszystkim w wyzwaniach dnia codziennego. #04 Kreatywność Jest wiele gier, które pobudzają kreatywność. Dla osób, które zarabiają dzięki tej cesze, na przykład copywriterów, projektantów wnętrz, architektów, pisarzy czy autorów piosenek, trening taki będzie na wagę złota. Co ważne, ćwiczenie wyobraźni na przykład poprzez projektowanie swojego domu w Simsach, zwiększa kreatywność także w każdej innej dziedzinie. Dlatego, że tworzy nowe połączenia między komórkami mózgowymi, co usprawnia ogólny przepływ informacji. Tutaj więc mała wskazówka dla każdego, kto chce rozwinąć kreatywność- twórz różne rzeczy, nie tylko te ze swojej ulubionej dziedziny. Na przykład gdy na co dzień komponujesz piosenki i zaczniesz w ramach odskoczni trochę malować, po kilku tygodniach zobaczysz, że również kompozycje lepiej Ci idą. Sprawdź: 5 sekretów jak odblokować kreatywność i myśleć jak Leonardo da Vinci #05 Ucieczka od stresu Nasze życie, choć stało się łatwe jak nigdy wskutek wszechobecnych udogodnień, nadal jest solidnie przyprawione stresem. Stres ten jednak w zdecydowanej większości przypadków nie wynika z realnego zagrożenia. Nasi przodkowie musieli się na przykład borykać z zabójczymi zwierzętami, masą chorób, na które nie mieli lekarstw, czy głodem. Mieli się więc czego bać. My- mamy naprawdę spokojne życia, jednak wciąż się czymś stresujemy- szkoła, praca, związek… jest dużo powodów do zmartwień. Stres wynika dziś głównie z nadmiernego martwienia się rzeczami i tworzenia problemów w swojej głowie. Specjaliści są zgodni, że najlepszym naturalnym lekiem na stres jest medytacja, która polega po prostu na wyłączeniu myśli i głębokim oddechu. Niektórzy zalecają także koncentrowanie na czymkolwiek, by przestać ciągle analizować życie i myśleć. Można więc „leczyć się”, myjąc naczynia, sprzątając dom, czy prowadząc auto- wystarczy oczyścić głowę i być w „tu i teraz”. Jedną z aktywności, która najbardziej nas wciąga, są właśnie gry. Niekiedy nawet zapominamy, że chciało nam się siku. To silne skupienie jest zdrowe dla naszego umysłu, bo choć przez chwilę nie jest on zestresowany i zatroskany życiem. Można rzec, że możemy na chwilę uciec od problemów, grając w grę. I o ile uciekanie od nich przez pięć godzin dziennie nic dobrego nie przynosi, tak godzinka lub pół w pełni nam się należą, by uspokoić się i wyluzować. Sprawdź: Jak ograniczyć stres w codziennym życiu? 6 prostych sposobów na stres #06 Nauka języka Wiele gier nie jest dostępnych w naszym ojczystym języku, więc siłą rzeczy jesteśmy zmuszeni do czytania i słuchania języka angielskiego, który naprawdę wypada znać. Nawet jeśli jesteśmy kompletnie zieleni w rozumieniu go, możemy wywnioskować znaczenie wielu słów z kontekstu sytuacji w grze albo robić sobie przerwy na sprawdzenie znaczenia poszczególnych słów, których potrzebujemy. W ten sposób można trochę szybciej nauczyć się języka. Oczywiście nie oczekuj, że samo granie załatwi sprawę. Konieczna jest też nauka tradycyjna, jeśli chcesz mówić płynnie i rozumieć wszystko w danym języku. Sprawdź: Fast Languages. Jak i dlaczego warto uczyć się języków obcych? #07 Gry mogą pomagać osobom chorym na różne fobie Już teraz istnieją różne formy terapii lęków, które polegają na tym, że osoba chora zakłada gogle VR (wirtualnej rzeczywistości). Jeśli dla przykładu boi się pająków, widzi w swoich goglach pająka wchodzącego jej na rękę. W tym samym czasie lekarz kładzie jej na prawdziwą rękę sztucznego pająka i osoba chora oswaja się z tym uczuciem. Podobno taka terapia daje bardzo zadowalające wyniki. Wynika to z tego, że przełamanie strachu choć jeden raz powoduje, że osoby chore mają odwagę, by przezwyciężyć go drugi, trzeci i setny raz, a ich lęk stopniowo słabnie. Spekuluje się, że nawet obserwowanie strasznych dla nas rzeczy w grze komputerowej lub w filmie pozwala nam się trochę na nie uodpornić. Dlatego, że ekspozycja na straszny bodziec uczy mózg, że załóżmy, widok pająka wcale nie równa się ukąszeniu i bólowi, a zatem pająki może wcale nie są takie groźne? -Z czego pan strzelał, kiedy był pan chłopcem? -O, z wielu rzeczy. Karabiny, pistolety. Karabiny maszynowe, karabiny snajperskie, miotacze ognia, dezintegratory, taktyczne bomby atomowe… Kapitan patrzy na mnie jakbym bredził. -Paralizatory plazmowe, katapulty, łuk walijski, gladius, działo cząsteczkowe… -Ejże, ejże! Chwila. O czym ojciec mówi? – O moim jedynym doświadczeniu z bronią. W grach komputerowych i Playstation. – Tullio Avoledo A jak jest u Ciebie? Czy lubisz sobie pograć?
i muzyczne. W zależności od rodzaju gry zabawa polega na zmierzeniu się w bójce z wirtualnym przeciwnikiem, strzelaniu do celu (najczęściej do wroga), wykonywaniu określonych ruchów w rytm muzyki itp. Wymagają dobrej kon-centracji, sprawności i refleksu. 4. Gry przygodowe: gracz kieruje poczynaniami bohatera przeżywającego ja-kąś --> Archiwum Forum gladius [ Óglaigh na hÉireann ] Czy granie w gry komputerowe to wstyd? Pytanie kieruję WYŁĄCZNIE do forumowiczów w wieku ok. 30+. Czy wstydzilibyście się przyznać w towarzystwie (powiedzmy pół-oficjalna impreza itp.) do fascynacji grami komputerowymi? Czy nie uważacie, że jest to zainteresowanie mało poważne, dziecinne i śmieszne, któremu lepiej oddawać się w domowym zaciszu, jak dajmy na to, masturbacji i nie wypada rozmawiać o tym w towarzystwie? Gada się o sporcie, pogodzie, polityce, ale opisywanie bohaterskich walk ze smokami czy strategicznych podbojów jest nie na miejscu i można wyjść na jakiegoś niedorostka? gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ] wstyd to jest tylko wtedy jak grasz i przegrywasz ;) a ja mam 24 lata i starrtując do nowej pracy w CV wpisałem sobie jako zainteresowanie gry strategiczne i nawet wspomniałem na rozmowie kwalifikacyjnej o tym i nikt mnie nie wyśmiał a rozmowa zaliczona :) a jeśli ktoś tobie robi uwagi że grasz w tym wieku (o ile nie jesteś nałogowcem świata poza grami nie widzącym) to znaczy że ten ktoś jest zramolały i ograniczony Ryslaw [ Patrycjusz ] gladius --> absolutnie żaden wstyd. Ja się tym wręcz chwalę. Gry to absolutnie nie jest nic dziecinnego, to nowa dziedzina sztuki użytkowej, tak jak książki, teatr, kino, telewizja czy komiksy (na Zachodzie uznane już dawno - u nas powoli akceptowane). POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] Mam na imie Adam. Mam 29 lat. Wyksztalcenie wyzsze. BAAARDZO lubie sobie pyknac na kompie w jakies dobre strategie lub RPG. Zreszta wogole uwielbiam mojego kompa. Ze swoim ulubionym zajeciem wcale sie nie kryje w towarzystwie. Jak ktos wmawia mi, ze to dziecinne, niepowazne zawsze gasze tego kogos. Prawie kazdy ma na punkcie czegos bzika i to wlasnie wykorzystuje w tego typu dyskusjach. Jeden lubi caly weekend nocami lowic ryby, inny grzebac w ogrodku jeszcze inny skleja modele lokomotyw a inny ustawia zolnierzyki w pozycjach wyjsciowych dajmy na to bitwy pod Waterloo. Czy wiec granie na kompie to przy tym cos zlego? Fakt, ludzie niewtajemniczeni z towarzystwa patrza na mnie nierzadko jak na debila gdy z innymi graczami wymieniam uwagi typu: czy lepszy szybki Sejmitar 1k6 +1 w rekach polorka barbarzyncy czy moze wolna i ciezka ognista halabarda 2k10 w rekach krasnoluda wojownika, czy kawaleria yari po upgradzie +1 honoru da rade pogonic no-dachi z +1 na zbroi ( to z gry Shogun Total War ). he he PS. Tak nawiasem mowiac to tylko matka nie daje wiary moim argumentom. Dla niej gry komputerowe zawsze byly i beda dziecinna zabawka. Pozdro. [5] Gooz' [ Generaďż˝ ] gladius --> Mógłbyś się wstydzić gdybyś grał w gry przeznaczone dla dzieci od 4-8 lat :) Resztę napisał juz Ryslaw. [6] California Love [ Centurion ] Co innego powiedziec ze lubi sie czasem w cos zagrac, a co innego zanudzac znajomych opowiesciami jak to pokonywało sie tysiace smoków i ogrow oraz pobijało czasy na ss w Colinie... We wszystkim trzeba miec umiar i wyczuc granice, nie spotkałem sie jeszcze z sytuacja zeby ktos sie smiał z tego ze ktos inny gra w gry, jesli ktos ma troche rozumu to wie dobrze ze gry rozwijają wyobrażnie oraz logiczne myślenie :) sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Czy wstyd? Moze troche tak, ale z nieco innych przyczyn. Tak sie zlozylo, ze od zarania swiata (mojego, czyli od jakis 37 lat) fascynowal mnie umysl i percepcja swiata. Z tego powodu powedrowalem na fizyke (nikt sie nie smieje, kazdy patrzy z podziwem: jezu, gosc po fizyce, ten to ma leb, bo "ja na matematyce to...") i DOKLADNIE z tego powodu gram w gry sieciowe - gdyz mamy tu do czynienia z sytuacja, w ktorej umysl dokonuje percepcji WIRTUALNEGO swiata i niezwykle ciekawym procesem jest obserwowanie, w jaki sposob to zjawisko zachodzi u mnie oraz porownywanie go z reakcjami innych umyslow (niestety, rzadko bywam zachwycony percepcja innych, zwykle ludzie po prostu nie potrafia rozumowac kategoriami wirtualnego swiata). Ciekawie jest porownywac, czym rozni sie ta percepcja wobec percepcji rzeczywistego swiata i jak w wirtualnym swiecie zachodza interakcje z innymi umyslami. I o czym mam gadac, gdy ktos mowi o mnie: "stary facet, a gra w gry"? O tym, co wyzej? Utram bibis, aquam an undam? (Co pijesz: wode czy fale?). Wiekszosc ludzi pije wode, niestety. Pija to, co widza, a ZAWSZE - ZAWSZE! - percepcja zalezy od stanu rozwoju umyslu (co zreszta sklania do niebanalnego pytania, czym jest tzw. realny swiat). Mozna patrzec i nie widziec, jak przykladowo patrzyly na przestrzen i czas miliardy istot ludzkich przed Einsteinem - i tylko on dostrzegl to, co teraz wydaje sie oczywiste. Dlatego jesli ktos w grach widzi jedynie glupoty, nie chce mi sie z nim gadac. Pewnie widzi w nich tylko rozrywke. Jego problem. I wowczas wstydze sie gadac o grach, bo musialbym rozmowcy powiedziec, ze jest po prostu glupkiem. POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] California ... >>>> Prawda. Ja gdy jestem w towarzystwie poprostu czaje ludzi czy maja podobne zainteresowania do moich. Nie zanudzam ich. Wiem, ze dla niewtajemniczonych moje opowiesci o orkach, mieczach itp nie robia zadnego wrazenia dlatego tez z nimi rozmawiam dajmy na to o przyslowiowej pogodzie. W towarzystwie poprostu szukam "swoich" wtedy moge gadac i gadac, wymieniac uwagi i dobrze sie bawic. Nalogowcem gier raczej nie jestem bo ogranicza mnie ranne wstawianie do roboty. [9] Fatalis [ Konsul ] Kurde Yavi,ty to jak już coś napiszesz to normalnie sieczka robi sie z mózgu :-).Yavi daj swój numer gg albo Tlena. A wracając do tematu uważam że granie to żaden powód do wstydu. ninja777 [ Chor��y ] sys|yavor ---> jeśli jestes zainteresowany odziaływaniem umysłu w kreowaniu wirtualnego świata proponuje zajrzeć pod kategorię gier które zwą się Interactive Fiction (tekstowe gry przygodowe dla jednego gracza), a może już sie z nimi zetknąłeś. Od razu uprzedzam że są one zupełne inne od popularnych niegdyś MUD'ów. Lecz schemat kreacji świata jest ten sam. Prawda jest taka że najlepsze wizje świata buduje nasza wyobraźnia, to tak jak przy czytaniu książki, film to już nie jest to...... pozdrawiam wszystkich dojrzałych graczy. [11] DarkStar [ PowerUser ] heh odkad wyprowadzilem sie z domu jakies dwa lata temu i zabralem ze soba komputer moj tata zmarkotnial, stracil apetyt:) po 3 miesiacach nie wytrzymal i sprawil sobie nowy sprzecik:) jest typwoym 49 letnim przedstawicielem klasy sredniej i NIGDY nie zaprzeczal, ze gry komputerowe go fascynuja. zaczynal na automatach, potem atari, amiga i PCet. gra przewaznie w FPSy i strategie. obecnie zagrywa sie w Dooma 3:) w wieku mojego taty bede mial identyczne podejscie do gier:) [12] Fatalis [ Konsul ] Granie na PC to żaden wstyd,dokładnie tak samo jak granie na course mówie tutaj o Xboxie i PS2,a stwierdzenie że granie na PC i konsole to dobre dla dzieci jest całkowicie nie zgodne z prawdą. [13] ribik [ Konsul ] Mogę powiedzieć że u mnie w pracy tak naprawdę jestem chyba jedyną osobą która nie ma żadnych zahamowań mówiąc o tym że gram na kompie, natomiast inni pracownicy traktują to generalnie jako stratę czasu i uważają że w tym czasie mozna robić inne pozytywne rzeczy (śluby,chrzciny, nowy samochód,studia, o tak to jest temat do rozmów :-( ). Wytłumaczeniem może być to że prawie wszystkie osoby mają rodziny i dzieci, ale mnie to nie przekonuje. Ciężko znaleźć osobę z którą można w miarę sensownie porozmawiać na ten temat. garrett [ realny nie realny ] żaden wstyd, wszyscy moi znajomi i przyjaciele (27-30+) grają dookoła, mniej lub więcej [15] Flyby [ Outsider ] Wstydze sie...Grywam wylacznie w nocy...pod koldra...Czasem mama otwiera drzwi i krzyczy "Rece na koldre"... [16] neXus [ Fallen Angel ] Absolutnie nie. Choc u mnie w pracy sa i tacy co nie przepadaja za grami, lobby graczy jest dosyc silne i w dodatku jeszcze umawiamy sie wspolnie by np popykac sieciowo z Sacred. choc przez Combat Mission patrza na mnie dziwnie (jak opowiadam jak kombinuje walka manewrowa stugiem by ustrzelic shermana ;) PS. Nie ma lepzej zabawy niz odreagowanie przez godzineke po pracy w sieciowego Duke Nukem lub inna strzelanke w tym samym skaldzie co przed chwila sie pracowalo :DWypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 08:56:45] sYs|yavor [ Generaďż˝ ] O, wlasnie. Podobnie uzywam gier w pracy :D Gdy koncze jeden artykul, zwykle jestem skoncentrowany na pewnych zagadnieniach i klopotliwe jest natychmiastowe przejscie na zagadnienia dotyczace innego tekstu. Odpalam gre sieciowa (ci co wiedza, to wiedza, ci co nie wiedza - Tribes 2 :P) i po godzince pykania z maksymalna koncentracja jestem tabula rasa. Nie pamietam nic z poprzedniego tekstu i spokojnie moge zaczynac nastepny. Wowczas gra pelni zupelnie powazna funkcje i doprawdy nie wiem, czemu mialbym sie wstydzic, ze wykorzystuja ja w pracy :D [18] Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Masz chyba na tyle komfortową sytuacje, że musiałbyś się wstydzić w pracy jakbys nie grał w gry :) Baltazar [ Howl from Beyond ] Lubię grać i nie wstydzę się tego. A lat mam juz sporo... Aczkolwiek dla niezorientowanych gry mogą wydawać się czymś dziecinnym i dlatego są sytuacje, gdy lepiej nie zdradzać się ze swoim hobby. W poważnym cv na wszelki wypadek lepiej napisać, że ma się zainteresowania nieco bardziej ogólne. Po co ryzykować? Jotkichłopak [ Pretorianin ] Żaden wstyd, gra w warcaby na podłodze, w chińczyka, w monopoly albo w karty na stoliku, różni sie tym od gier komputerowych na monitorze, że mamy inną perspektywę, a w obu przypadkach, trzeba kombinować, byc dobrym strategiem (oczywiście zależy od gatunku gry), gry inne niz strategiczne, też nie osmieszaa gracza, Two ojciec albo szef oglądał Matrix, ring, fredy vs jackson lub rambo, szybcy i wściekli? jeśli tak, to odbij piłkę jeśli zwróci Ci uwagę, że grasz w Doom-a, Hitman, slug metal-a, albo driver-a, Poza tym, gry video wypierają video, teraz możemy sami ruszać fabułą, Odstawiłem prawie kompletnie kino, na rzecz gier Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Dzień dobry, nazywam się Kuba, mam 27 lat i jestem uzależniony ;) Tak, od gier komputerowych właśnie. Gram dużo i chcę coraz więcej, mam peceta i dwie konsole, ostatnio w ramach fitnessowania odkryłem matę do tańczenia i wciąż się do tego wszystkiego przyznaję. W oczach znajomych uchodzę (mam nadzieję ;) za gościa z nietypową pasją. Chociaż jeden z tych właśnie znajomych ma pasję jeszcze bardziej nietypową ode mnie - on gra w Diablo 2 :) Wyłącznie :) Od momentu premiery do dzisiaj, po 4-5 godzin dziennie :) Now THAT is a freak :) Ale ogólnie nie wstydzę się absolutnie swojego hobby, wręcz opowiadam o nim z wypiekami na twarzy i zapewne w 9 na 10 przypadków wychodzę na nerda ;) Ale co robić. Morgius [ Pretorianin ] Granie i wstyd ? No cóż, to kolejny dowód na to, że Polska jest zaściankowym krajem. W USA np. najwięcej gier kupoją 30-40 latkowie. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Cainoor: Nie pisuje tylko do czasopism o grach. Poza tym... zawsze staram sie robic to, co lubie. Lubie grac, WIEC pisuje do czasopism o grach, nie odwrotnie (czyli: pisze o grach, bo mam taka prace). Ponownie swoj udzial ma tu moja silna wola, robiaca ze mna co chce... Nie walcze z nia, tylko ja akceptuje i staram przy okazji zrobic cos z pozytkiem dla siebie i dla innych. Poza tym... chleba i igrzysk, prawda? Czym istotnym rozni sie granie w gry od gapienia sie, jak 22 facetow biega po jakims idiotycznym boisku za jakims idiotycznym workiem? Toz to rownie glupie jak gry, a nawet bardziej, bo technologia jakby starsza i mniej innowacyjna :P A jednak milionom doroslych ludzi pilka nozna sie podoba. Roznica wobec gier sprowadza sie chyba tylko do tradycji - jedno jest juz na tyle dlugo w swiadomosci spolecznej, ze zostalo uznane jako godna rozrywka dla doroslych, a drugie jeszcze nie. Jakby nie patrzec, to wlasnie ja jestem przedstawicielem pierwszego pokolenia graczy komputerowych, osob, ktore po raz pierwszy w historii majac kilkanascie lat mogly zabawiac sie grami komputerowymi. Musze sie zestarzec o jakies 50 lat aby doczekac sie pelnej akceptacji gier, gdyz wowczas nie bedzie juz takich, ktorzy w swym zyciu w gry nie grali. I wowczas pytanie "czy granie w gry komputerowe to wstyd" przyniesie wstyd pytajacemu :P Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Mądrze prawisz. Czasu, czasu i jeszcze czasu potrzeba, aby akceptacja graczy komputerowych była prawie równa 100%. Po prostu ludzie muszą się z tym oswoić. Cóż... Odpowiadajac na pytanie autora wątku: Granie w niektóry gry komputerowe to nie wstyd :) VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] hmm.... wstydzic sie?? a co lepiej: grac w RPG czy ogladac brazylijski serial?? grac w RPG czy czytac "brukowce"? grac w RPG czy chodzic w niedziele po supermarketach w ramach weekendowej rozrywki? grac w RPG czy czytac harleqiny? grac w RPG czy lezec brzuchem do gory i nic nie robic? grac w RPG czy ??? wiem, wiem... sa jeszcze dobre ksiazki, filmy, gra w siatkowke :), sex, dobre jedzenie i alkohol :D [26] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Smieszne jest to, co piszesz grac w cRPG czy przeczytac ksiazke grac w cRPG czy isc do teatru grac w cRPG czy zajac sie rodzina grac w cRPG czy pograc w tenisa ...etc Zawsze mozna znalezc cos, co ma wyzsza wartosc , tak wiec takie porownywanie jest absurdalne. Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X. Moze dlatego, ze jako wlasciciel prywatnej firmy nie bede mial czasu ani sily na costakiego. W przeciwienstwie do niektorych nie bede zadnym podwykonawca z dostepem do komputera, tudziez pracownikiem cdp/tpsa/clicka, tak wiec opieprzanie sie w pracy poprzez granie odpada. Nie uwazam, zeby gry komputerowe byly rozrywka dla doroslej osoby, tych w nadmiarze dostarcza jej dorosle zycie. W przypadku jakiegos okienka czasowego wolalbym pograc sobie w tenisa zeby nie wygladac tak jak wiekszosc komputerowcow 3X - z mniejszym lub wiekszym, ale za to tlustym brzuszyskiem. Gry komputerowe, podobnie jak TV zaliczam do kategorii uwsteczniajacych rozrywek i to, iz jedne uwsteczniaja mniej od drugich nie oznacza, ze nalezy je gloryfikowac. Aleto tylko moje zdanie,kazdy moze miecswoje i robic,jak uwaza zasluszne :). [27] Ward [ Generaďż˝ ] Wstydzić się gry ma komputerze ?? Dobrze że w naszym kraju psychoanalityk nie jest zdziercą jak np. w USA bo w takich stanach już by się zleciało na podobne forum stado psychiatrów i zaczęło poddawać delikwenta psychoanalizie za drobną opłatą ;-> Wstyd to ja mam zakryty , wstydzi się kłamca, złodziej , bigamista, prostytutka (choć dwa ostatnie przykłady rzadziej teraz niestety - takie czasy nastały ) Gracz się nie musi wstydzić chyba ze jest stukniętym maniakiem który zamiast prezentu swojej dziewczynie albo żonie kupuje sobie grę pod choinkę. [28] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] chyba wkradlo sie niedomowienie.... ;) ja nie napisalem: "grac w cRPG czy przeczytac ksiazke...", tylko "brukowca" albo inna bzdure, hmm.. to chyba roznica ;), wydawalo mi sie ze specjanie uproscilem swoja wypowiedz, ale chyba zanadto... , przyklad z hipermarketem w niedziele... dla mnie to glupie, ale tak coraz wieksza czesc spoleczenstwa robi... niedzielna rozrywka calymi rodzinami, brrr.... osobiscie wole taka ksiazke przeczytac niz siedziec i grac oczywiscie ze jest pelno spraw ktore maja wyzsza wartosc niz granie, to normalne dlaczego nie do mnie nalezy ocenianie? :) takie mam zdanie i szlus [29] CHESTER80 [ no legend ] Nie mam jeszcze 30 lat (mam 24) ale postanowiłem wtrącić tutaj swoje przysłowiowe 3 grosze. Autor tego wątka nakreślił ciekawy problem a w zasadzie zagadnienie bo przecież granie w gry nie można uznać za problem. Różnych mam znajomych i takich bez komputera też. Nie mogą zrozumieć mojej pasji dla gier PC i często dochodzi między nami do scysji, oczywiście takich pół-serio ale jednak. Na kolejną zaczepkę że "jestem pojebany że podniecam się Far Cry'em" odpowiedziałem koledze tak: "Posłuchaj pajacu, nie ty mi będziesz mówił co jest dla mnie dobre a co nie i nie ty mi wybierasz rozrywki. Jedni chleją wina pod sklepem, inni czytają książki, włóczą się po mieście lub oglądają szansę na sukces, jeszcze inni nic nie robią. Ja gram w gry akcji bo tak mi się podoba i już. A jak cię to tak strasznie męczy to wypier....... z mojego domu i koniec znajomości". Kumpel zbierał z podłogi szczękę przez kilka minut po czym od tej pory nie ma już mowy o moim uwielbieniu dla gier, temat został definitywnie zamknięty :) Ludziom wydaje się że gry to jakaś "specjalna" strata czasu, coś głupszego od oglądania telenowel brazylijskich, nie wiem skąd się to wzięło ale trzeba z tym walczyć bo to jeb.... stereotyp, a jak do tego dołożymy historyjki że ktoś kogoś zamordował pod wpływem gry komputerowej to już wogóle będzie koniec świata a "gracze najlepiej na stos" ! :) Jak chodzi o graczy z 30 na karku to jest w tym coś że oni lekko się wstydzą swojej pasji. Oczywiście wśród znajomych jest spoko, ale jak przyjdzie np. rozmowa o pracę lub jakaś ankieta i padnie pytanie "gra pan/pani w gry PC" lub "jak pan spędza wolny czas?" to już wogóle kaplica i domyślam się że tak samo będę reagować za te kilka lat jakie dzieli mnie do 30. Mimo wszystko ten cały "wstyd" to sprawa marginalna i osobiście znam gościa który ma już po 30, ma dużą rodzinę, pełno obowiązków ale jak tylko ma czas dla siebie, zasiada w swoim "kąciku" i gra w "Sacreda" lub innego fajnego rolpleja czy erpega. I cała rodzinka wie że jest to dla niego świętość i nie należy mu przeszkadzać czy też Broń Boże krytykować czy wyśmiewać. Na koniec nachodzi mnie refleksja że problem tkwi nie w nas tylko w innych. I tych innych trzeba sobie umieć wychować - "nie podoba się ? To wyp....." :) Gry to piękna pasja i nie ma się czego wstydzić !!! Baltazar [ Howl from Beyond ] Cubituss --> Twoja sytuacja jest zdaje się wyjątkowo komfortowa - pracujesz w branży gier. Niemniej chodzi tu o pozazawodowe zainteresowania, a tu już bywa różnie. Nie jest ważne jakie są faktycznie gry, czy warto w nie grać, ale o to, czy czasem nie lepiej jest ten fakt przemilczeć, bo nie przewidzisz rekacji otoczenia. Cainoor --> przesadzasz. Po całym dniu stresu i pracy umysłowej znakomicie robi mi sesja Kurki Wodnej. Na nic więcej nie mam siły i wcale się tego nie wstydzę. Ale nie jest to jedyna gra, którą lubię. [31] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Ok, tylko ze nikt nie dal Ci prawa oceniac innych, mozesz komentowac, ale ocene zostaw nauczycielom, psychologom i przedstwicielom innych ocennych zawodow. Kazdy ma swoje zycie i niech je przezywa jak chce, byle by sprawialo mu to radosc. To tak jak ja bym Cie nazwal idiota, bo siedzisz przed komputerem, kiedy ja w tym czasie jestem w teatrze. Ale tego nie robie, bo ludzie sa rozni i rozne rozrywki preferuja. Dla jednego szczytem jest supermarket, dla innego telenowela, dla jeszcze jednego ksiazka czy gra komputerowa. I tak gdybym gral w wieku 30 lat, czego robic nie bede, to z pewnoscia bym sie tego nie wstydzil, bo kazdy ma prawo do chwili relaksu i odpoczynku i nikomu nic do tego, w jaki sposobspedzam wolny czas. [32] legrooch [ Legend ] Wanderer ==> To tak samo jak z piwem? :> [33] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> ja sobie jednak pozwole pozostawic prawo do oceny, w szczegolnosci co do wyboru: ksiazka czy telenowela, uwazam ze dobra ksiazka rozwija czlowieka w przeciwienstwie do serialu w tv, i tak samo bycie dobrym graczem w sieci powiedzmy w jakiejs grze rpg, wiecej wymaga od takiego delikwenta niz ogladanie produktow na polkach w niedziele ;), ale oczywiscie powiedzmy ze szanuje iz kazdy ma inne checi do spedzania wolnego czasu, kazdy zyje jak chce i tu sie zgadzam, ale oceniac bede i komentowac tez ;) taki juz z mnie wredny typ, a tak przy okazji to trzymam kciuki za ta firme w przyszlosci :) i zycze fajnych chwil na wytchnienie od pracy, no i kurcze nie badz taki.... zagraj potem czasami bedac po 30 :D [34] Szczery [ Konsul ] Żal mi Ciebie The Wonderer. Podczas kiedy ja mogę sobie pograć = spędzić miło czas, Ty musisz zapierdalać pracując 24h. Cóż. Takie życie. [35] The Wanderer [ green eye of the secrets ] legrooch Piwo to ogolnonarodowy sport, a o kondycje trzeba dbac :P Poza tym wymiana pogladow z innymi ludzmi wymusza niejako uzupelnianie plynow, a skoro nic innego nie ma w poblizu, to trzeba zadowolic sie piwem :D. VisusAugustus Widzisz, ja juz dzisiaj nie mam czasu na gry, czasami zalacze jakis wielki tytul, ale tych jest bardzo malo. Zaczynalem w polowie lat 80-tych, widzialem wiec wszystko, co pojawilo sie od poczatku istnienia tego, co dzisiaj pokresla sie ogolnym mianem 'wirtualnej rozrywki' i dzisiejsze tytuly po prostu mnie nudza. W ciagu najblizszych 4 lat pojawia sie moze 3-4, w ktore z pewnoscia zagram, na reszte szkoda mi bedzie czasu, wole go poswiecic na cos bardziej kreatywnego i rozwojowego. Moze na emeryturze wroce do tego typu rozrywki, teraz szkoda mi zycia, jestem zbyt mlody, zeby marnowac czas przed komputerem. Jest wiele rzeczy, ktore chcialbym zrobic, zanim bede na nie za stary, na granie zawsze bede mial sile :). Zreszta wcale nie bede ukrywal, ze czasu obecnie brakuje mi przez kobiety. To taka moja mala fascyncaje :). Wiem, minie z wiekiem, ale poki co dobrze mi z tym i nie mam zamiaru rezygnowac na rzecz komputera :). Dobrze jest miec 25 lat :D. Szczery Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie, a nie tak jak wiekszosc osob narzekac, ze nie maja na oplacenie rachunkow. Cos za cos i jak pokazuje zachodnia cywilizacja, taka droga jest chyba dobra. Szczery [ Konsul ] The Wanderer napisałeś: "Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X" a zaraz potem: "Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie" Niektórzy już mają te 3X, a nawet 4X i właśnie robią to o czym marzyli. Prócz pracy znajdują też czas na przyjemność, jaką jest granie w gry komputerowe. HolyDeath [ Konsul ] No coz... Czas cos powiedziec. Otoz szlysze coraz czesciej ze, "Gry odksztalcaja mozg, gry ucza zabijac itp. itd." Ale... Ja gram w FPS'y, w RPG'i i jakos nie czuje ze mi sie mozg odksztalca. Nie wylazlem jeszcze na ulice mordowac ludzi. Robie to co lubie i jak lubie :]. Poza tym... Nie mam sie czego wstydzic, jak mi sie ga niepodoba to ja wylaczam i czytam ksiazke. Odladam TV itp. Proste nie? DO YOU HEAR ME?! VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> aaaa..... kobieta, no to wszystko jasne :D... czas sie zawsze znajdzie na wszystko, wystarczy tylko dobrze poukladac ;) ale zapieprzaj ;) zapieprzaj.... potem mozna sobie ot tak dla kaprysu kupic radeona9800 :D hmm.. moze to jest tak ze ludzie nie rozumieja przyjemnosci z gier, i okreslaja to od razu jako strate czasu? [39] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Szczery Taki drobny szczegol - gry obecnie nie sa dla mnie rozrywka priorytetowa, powiem wiecej - sa jedna z ostatnich czynnosci, ktora bym wykonywal, gdybym cierpial na nadmiar czasu . Mam kobiete, znajomych, troche zainteresowan i duzo planow na przyszlosc, ktore rozpoczynam realizowac, regularnie uprawiam jakis sport . Zycie mnie obecnie rozrywa i bardzo czesto jestem zmuszony wybierac miedzy kolejnymi rozrywkami...chocby ostatnio na pikniku GOLa :(. Jakkolwiek wirtualny swiat jest bardzo ciekawy, ja wole bawic sie w tym realnym. Poki co nie jestem w stanie pogodzic tych dwoch zjawisk i nie sadze, aby to sie zmienilo przez najblizsze 10 lat. Dobrze mi z tym, nie musisz mi wspolczuc - jestem cholernie szczesliwy, ze moge dokonywac wyboru,zwlaszcza jak patrze na osoby, ktore graja, bo takiego wyboru wlasnie nie maja. Uciekam,obowiazki wzywaja :). Artur20 [ Generaďż˝ ] Wstyd to ukraść komputer, ale grać na nim dlaczego ma być wstydem? Wręcz przeciwnie. Nie mam 30 lat i jeszcze długo nie będe miał, ale grając wtedy w gry będę traktował to jako zajęcie tak samo normalne jak jazda na rowerze. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> masz nieco skrzywione pojęcie o pracy w piśmie o grach komputerowych, tak powiem. Redaktor, nawet bardzo dobry, ba, nawet wybitny, wcale w gry grać nie musi. Ja sobie gram po pracy, w pracy nie mamy kompów do grania ani nawet nikomu by do głowy nie przyszło granie w godzinach pracy - to formalnie taka sama tyrka jak każda inna. Poza tym się zasadniczo zgadzam, z jednym ale - ja będę grał ile wlezie nawet jak skończę 3x. Mam żonę i dziecko i podobno nie mam czasu, ale na szczęście dla chcącego nic trudnego. Zamiast przerzucać gazetę (co czynię na przysłowiowym kiblu bądź w wannie), zamiast oglądać papkę telewizyjną (w odróżnieniu od telewizyjnej niepapki, patrz serial Friends) wolę pograć w ciekawą i najlepiej głęboką grę (ostatnio wciągnęło mnie Fable na Xboxa). Co do brzuszka, to też dbam o niego podczas grania - jedna 40-minutowa sesja z DDRem nawet na medium-light z każdego człowieka wysysa ostatnie siły :) Baltazar --> pracuję w branży gier, ale nie wszyscy moi znajomi mają pojęcie o grach. A poza tym najpierw interesowałem się grami, a potem zacząłem niejako "przy nich" pracować, nie odwrotnie. Faktu swoich pasji nie przemilczam nigdy, nawet gdy nie poruszane są sprawy "gdzie pracujesz". ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Czytam tak to co piszesz i z każdą kolejną Twoja wypowiedzią coraz bardziej śmieje się... Masz dopiero 25 lat, a piszesz jakbyś miał już z 40. Poza tym nie za bardzo widze masz pojęcie o pozytywnych oddziaływaniach gier w szerokim tego znaczeniu (nawet szachów) na rozwój wyobraźni i logiki. A wyobraźnia to jest właśnie to jest to czego naszemu społeczeństwu brakuje. Widze że jesteś typowym przedstawicielem nowej klasy społecznej "dorobić się po trupach i za wszelką cenę". Pamietaj że pieniądze to nie wszystko, ważniejsze jest czerpanie przyjemności z tego co robisz. Ja nie wyobrażałbym sobie pracy przy konfigurowaniu serwerów jeśli bym tego nie kochał. Dla mnie to jest też pewnego rodzaju gra. Obcowanie z bash'em to specyficzna gra tekstowa, gdzie parser wyrzuca odpowiedzi na moje komendy które tworzą, zmieniają wirtualne środowiska. To jest naśladowanie Boga który stworzył świat. Szachy na przykład uczą przewidywania i brania odpowiedzialności za siebie oraz za swoje czyny i to PRZYDAJE się w życiu realnym. Nie wiem jaką pracę wykonujesz ale KAŻDA praca przy komputerze wymaga olbrzymiej wyobraźni, spostrzegawczości, i tego właśnie nauczyłem sie grając w gry komputerowe od lat '80. pozdrawiam. [43] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Mam za soba epizod w jednej z redakcji, tak wiec orientuje sie, jak to wyglada :). TV nie ogladam od 6 lat, tak wiec nie znam roznicy miedzy papka a "niepapka" :). Ja dla swojego ciala robie jednak znacznie wiecej, ale tak mnie uksztaltowaly czasy dziecinstwa :) ninja777 Synu, moja wyobraznie ksztaltuja sesje RPG , tak wiec nie martw sie o nia, bo jest daleko bardziej posunieta, anizeli u wiekszosci graczy komputerowych. Twoja analiza mojej osoby jest calkowicie bledna, ale czego mozna sie spodziewac po osobie, ktorej calym zyciem sa komputery :). Jestem daleko posunietym hedonista i uwierz mi, wszystko co robie od wielu lat jest dla mnie przyjemnoscia. Kochasz konfigurowanie serwerow? Wspolczuje, ja kocham swoja kobiete, to uczucie jest zarezerwowane u mnie tylko dla ludzi :) Na temat basha nie bede pisal, bo to co wyskrobales podpada pod wizyte u psychologa :). Kolejna sprawa, w szachy gram od 18 lat, nie na komputerze, a z ludzmi, takimi zywymi, z krwi i kosci, wiesz co to takiego? Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Nie wiem, co chciales osiagnac swoim postem, ale to jest akurat znakomity argument dla przeciwnikow wirtualnej rozrywki, do ktorych ja akurat sie nie zaliczam, bo swego czasu sam troche pogrywalem. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> możliwe, że kiedyś było inaczej. Teraz to jest praca, z terminami, wymaganiami, spotkaniami i mocnymi słowami do słuchawki. Co do tego co robię dla ciała, to pokazałem Ci tylko jedną z możliwości :) Do niedawna grałem w piłkę i kosza, chwilowo leczę kontuzję. Z tego co piszesz wynika, że pasja musi całkowicie człowieka pochłaniać i na tej podstawie dissujesz dorosłych grających w gry zakładając, że są nieatrakcyjni i nie dbają o siebie - nic bardziej mylnego :) Mamy tu w pracy małe zgrupowanie wręcz metrusiów, którzy jednak kochają gry - jedno drugiego zupełnie nie wyklucza. :) [45] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Moj epizod z redakcja komputerowa przypada na okres, kiedy na rynku byly pisma tworzone przez pasjonatow-redaktorow , tak wiec obecny obraz moze byc nieco inny :). Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. To tak jak z osoba siedzaca 5h na silowni - nie oczekuj od niej, ze bedzie erudyta. Ale to juz cos, co powinnismy zostawic na inna okazje. Zreszta rozmawianie z Toba na ten temat jest bezcelowe, bo z grami masz kontakt zawodowy i wyglada to nieco inaczej, anizeli w przypadku innych graczy. Oczywiscie w zaden sposob nie dyskredytuje osob po trzydziestce zasiadajacych przed komputerami, ich sprawa, ich czas i ich zdrowie. [46] Mazio [ ] są w życiu sprawy intymne, wstydliwe i ukrywane... pewne czynności robi się w zaciszu domowego ogniska i nie wynosi się ich na świat... w ukryciu i nie obwieszczając światu swoich słabości, bez świadków i dowodów na piśmie, jeśli już naprawdę nie możemy wytrzymać... kiedy wszystkie inne sposoby już nie istnieją, kiedy to się z nas wylewa i buzuje hormonalnym pożądaniem, kiedy doprawdy już nie możemy zamilczeć - UGRYŹMY SIĘ W JĘZYK, zanim przyznamy się, że nie grywamy w gry komputerowe... nie każdy jest doskonały ale należy eliminować swoje słabości... Joystiki w dłoń, popieśćmy delikatnie myszkę i na wroga!!! Bo jak to ktoś powiedział - trzeba kogoś zabić, żeby się zabawić Gdyby wszyscy Ci obrońcy praw, bojownicy o pokój, czciciele jedynej wiary, obrońcy moralności i stróże cnót wszelakich dawali odpust swoim zapędom i inklinacjom do czynienia dobra z uświęceniem środków, grając w gry komputerowe może świat byłby lepszym miejscem... ? Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 16:11:12] massca [ ] ja mam 30 lat i nie wstydze sie tego, podobnie jak niczego innego co robie, bo nie uwazam zebym robil w zyciu cos innego albo chorego niz przyjete ogolnie normy spoleczne. łacznie z zielskiem :) coraz wiecej ludzi gra i jeszcze troche i w pewnych kregach bedzie glupio przyznac sie ze nie ma sie totalnie pojecia o grach. tak mi sie wydaje. juz teraz mialem pare razy przyklady na to ze gry komputerowe moga byc zajebistym nakrecajacym tematem do rozmowy miedzy ludzmi ktorzy wlasnie sie poznali i nie bardzo wiedzieli o czym gadac. bo jesli ktos chociaz troche interesuje sie grami to w wiekszosci wypadkow podchodzi do tego bardziej emocjonalnie niz do muzyki, filmu czy literatury. wiec i dyskusja jest ciekawsza. a w ogole ostatnio zauwazam ze gadka sie toczy bardziej na zasadzie "w co gracie" a nie "czy gracie?". no ale ja tez w takim skrzywionym czasami towarzystwie sie obracam, to inna sprawa. seven3 [ Legionista ] lubie sobie pograc,chociaz mam 28 że po tygodniu ciezkiej pracy miło jest sobie usiasc przy komputerku i odprezyc sie nieraz spotykalem sie z opiniami otoczenia "taki stary a gra w gry".Niestety za moich młodych lat nie bylo takiej rozrywki a jeżeli juz sie pojawiła to nie kazdego bylo na nia stac (mowa o komputerku oczywiscie).Wiec po czesci teraz nadrabiam zaleglosci..:) Pozdrawiam [49] Piotrasq [ Seledynowy Słonik ] Nigdy w życiu się nie wstydziłem i wstydzić nie będę. Mam w dupie opinie osób, które uważają inaczej... wampirek [ Pretorianin ] Fajny temacik... Napiszę krótko, nie wstydzę się rozmawiać o grach komputerowych, wśród moich znajomych coraz częściej pojawiają się tematy związane z grami (BG,JA2,PES3) i sobie gaworzymy i poruszamy różne kwestie na temat gier. Zdarzyła mi się kiedyś pewna historia... jadąc sobie kiedyś autobusem,wracałem od kumpla ze świerzo pożyczoną Icewind Dale 2, w ręku trzymałem instrukcję i sobie podczas podróży to jakieś laski (nawet ładne) i zaczęły się śmiać i po cichu dogadywać "taki duży a takie dziecinne ma zajęcia"... poprostu olałem robi to co lubi i powinien jak najlepiej dla siebie spędzac wolny czas. Dlatego nigdy się nie wyprę tego że sobie gram w gierki Bo to dla mnie żadna hańba, a inni niech sobie mówia co chcą... Ot to chciał napisać 26 letni playerek. ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Zastanawia mnie tylko jedno, jesli tak nie lubisz komputerów to co robisz na okrągło na tym forum??? Bardzo ciekawe, nieprawdaz? Piszesz średnio 2 posty dziennie.... a ja 0,28. Nastepnie twoje stwierdzenie: Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. zakrawa już na hipokryzje. Jeśli opowiadasz jakim jesteś hedonistą, playboyem czy chłopakiem z reklamy - nie wnikam, to sam sobie przeczysz. Ja wcale nie twierdze że to nie jest prawda, ale 2 godziny? lol ja na przyklad siedze przy komputerze średnio 15 godzin dziennie. Atrakcyjność fizyczna? A cóż to takiego? lol Jeśli twoja jedyną pasją w życiu jest podrywanie dziewczyn i seks to współczuje... nie marnuj czasu jednak na tym forum, bierz sie za to co lubisz. Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Jedna z największych bzdur jakie słyszałem ostatnio. Ty chłopie rzeczywiście za komputery się nie bierz a lepiej za naprawianie kanalizacji w swoim domu... [52] Gangsta_^ [ Latin Lover ] wampirek---> Ale musiało ci być bardzo przykro... A co do pytania wątku: Nie. [53] The Wanderer [ green eye of the secrets ] ninja777 Jednak polecam wizyte u psychologa :). [54] Fremen_WK [ Pretorianin ] Gladius --> oblookaj mój podpis do tej i każdej notki. A tak w ogóle to iletymasz lat, że takie egzystencjalne pytania zadajesz ;) ? Nie słyszałeś przecież, że naukowcy bodajże amerykańscy albo angielscy odkryli, że dzieci grający na komputerze często, dosyć często mają, lepsżą koordynacje oko-ręka. A grające w gry strategiczne podobno szybciej podejmują decyzje, w przeciwieństwie do swoich rówieśników, którzy nie mająlub nie uprawiają takich rozrywek. :) Jeśli ssie cos robi zumiarem to nie ma się czego wstydzić, pozatym mój ojciec , który obecnie jest na emryturze więcej gra ode mnie ;> niż niż ja chiciałbym czy mógłym (mamy w domu dwa komputery) tylko niestety mój jest bardziej do gier, a jego starszy to sami została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-21 00:33:54] [55] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. - wypraszam sobie :P :D...chrzanie reguly i wyjatki itp frazesy... wiem jak wygladam, moja kobieta tez wie.... hmm... inne tez wiedza..moze nazbyt dobrze.... brzuszki? lysiny? itp? a co to jest? :D:D:D [56] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Efekty uboczne siedzenia przed komputerem :P Ide pobiegac wokol cmentarza :) Dobranoc. [57] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> wiedzialem...no cholera wiedzialem...kto normalny biega po cmentarzu??? :D:D:D jednym slowem....wstydzic sie nie ma czego! rozrywka to rozrywka i szlus, byle z umiarem i z glowa, co za duzo to niezdrowo, koniec kropka... [58] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus A kto mowil,z e jestem normalny?:D A na powaznie - w takich miejscach czuje, ze zyje - wawoz, las, kopiec, oswietlone miasto widziane z gory i cmentarz z drugiej strony, to raz. Dwa - cmentarz to swietna motywacja do tego, abym sie nie zatrzymywal ze zmeczenia, zwlaszcza o tej porze :D. Uciekam. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] No ja tam juz nie wiem... gdybym mial do wyboru, powiedziec w towarzystwie, ze lubie zaawansowane zespolowe gry sieciowe, czy ze moim hobby jest bieganie po cmentarzu, zdecydowanie wybralbym to pierwsze... ...a i tak tenis (ten prawdziwy) wymiata :P © 2000-2022 GRY-OnLine MUZYKA DO GRANIA W FORTNITE,CSGO,LOL,MINECRAFTZostawcie łapkę w górę! Obiecuję że nie zajmie to wam więcej niż 2 sekundyTA SKŁADANKA JEST SKOPIOWANA Z INNEGO Chyba każdy z nas zna chociaż jednego zapalonego gracza. Długie godziny spędzone przy laptopie, bądź z gamepadem w dłoni to forma rozrywki, którą wybiera coraz więcej współczesnych ludzi - niezależnie od wieku, wykształcenia, czy płci. Czy długotrwałe siedzenie przed monitorem to jedynie strata czasu? Czy może jednak są z tego jakieś wymierne, często niedostrzegalne na pierwszy rzut oka korzyści? Nie zapominajmy, że maniacy komputerowi potrafią wydać majątek na nowe gry. Tu na szczęście z pomocą przychodzą dostępne w sieci kupony rabatowe, za które można nabyć najnowszą grę w korzystnej cenie. Ponad to okazuje się, że niekoniecznie muszą to być pieniądze wyrzucone w z gier komputerowychGranie w gry komputerowe może przynieść wiele korzyści. Trzeba zacząć od tego, że gra grze nierówna. Poza pozycjami, które faktycznie nie dają nic poza rozrywką na nie najwyższym poziomie, istnieje cała masa gier rozwijających wielu grach liczy się szybkość działania i podejmowania decyzji. Dzięki temu w graczu rozwija się refleks i umiejętność błyskawicznego, logicznego myślenia. Logika liczy się przede wszystkim w grach strategicznych, czy logicznych. Szybkość działania natomiast w różnego rodzaju grach grom komputerowym może rozwijać się także wyobraźnia i umiejętność planowania przestrzennego. Gracz, patrząc na monitor komputera musi wyobrazić sobie, że to co widzi jest sytuacją realną, wyjść niejako poza to, co widać na mogą także rozwijać wiedzę użytkownika. Na rynku istnieje cała masa gier edukacyjnych, wykorzystywanych np. w szkołach. To świetne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Dzieci bawiąc się, jednocześnie przyswajają niezbędne informacje, nawet nie zdając sobie z tego i najważniejszą jednak cechą gier komputerowych jest to, do czego zostały stworzone - rozrywka i świetna zabawa. Miło jest po ciężkim dniu w pracy oderwać się od rzeczywistości, przenieść w krainę wymyślonych bohaterów, stworzyć własny, nierealny świat i zatracić się w nim choć na krótką zapominajmy o zagrożeniachGry komputerowe mimo, że przyjemne i często dla nas korzystne, mogą nieść za sobą również wiele zagrożeń. Jak się przed nimi uchronić? Przede wszystkim zachować umiar. Zbyt długie godziny przed komputerem mogą zaburzyć rozróżnianie świata rzeczywistego od tego z gry. Ponad to nietrudno o uzależnienie. Uważajmy, aby niewinna rozrywka nie przysłoniła nam całego świata. W końcu to tylko gry mogą mieć niekorzystny wpływ na psychikę dziecka. Przepełnione agresją i przemocą sprawiają, że dziecko uznaje taki stan rzeczy za normalny. Uważa, że również w realnym świecie jest to jedyny sposób na nie wydać majątku na ulubione gry, czyli gdzie szukać kuponów rabatowychGry komputerowe, szczególnie te najnowsze, które dopiero wchodzą na rynek kosztują duże pieniądze. Istnieje jednak sposób na oszczędność. Kupując w sieci masz możliwość skorzystania z opcji kuponów rabatowych udostępnianych przez poszczególne sklepy internetowe. Takich kodów uprawniających do zniżki najlepiej szukać w miejscach, które specjalnie dla nas je wyszukują i porządkują. Takim miejscem jest Znajdziesz tam posegregowane w przejrzyste kategorie kupony takich sklepów, jak czy komputerowe,gry komputerowe dla dzieci,gry komputerowe dla dorosłych,gry strategiczne,kupony rabatowe,Polecane ofertyMateriały promocyjne partneraWojciech Oronowicz-Jaśkowiak. Gry komputerowe stanowią istotny obszar kultury nowych mediów. W ostatnim czasie prezentowane są badania skupiające się na pozytywnym wpływie gier
Wielu rodziców zastanawia się: Jak czas spędzony przed komputerem wpływa na moje dziecko? Jak granie odbija się na jego codziennym zachowaniu?Granie jest tak powszechne, jak oglądanie telewizji. Jednak to w grach komputerowych, nie w filmach, widzimy zagrożenie. Media często raportują, że dzieci grają w brutalne, pełne przemocy gry, które są przyczyną agresji. Taki przekaz jest popularny szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie istnieje problem strzelanin w szkołach. Zadaniem polityków to branża gier komputerowych jest odpowiedzialna za te tragiczne istnieją dowody na to, że granie w gry rzeczywiście wywołuje agresję? A może gry są wygodnym obiektem ataku? Przy wsparciu mediów politycy mogą ogłosić walkę z cyfrowym wrogiem, podczas gdy problemy nastolatków pozostają istnieje związek gier komputerowych z agresją w świecie rzeczywistym?Problem jest dużo bardziej złożony, niż się wydaje. Zacznijmy od tego, że trzeba zdefiniować, czym jest agresja. Jakie zachowania nazwiemy agresywnymi, a jakie nie? Czy wystarczy pomyśleć o kimś źle, czy trzeba go, np. uderzyć?Kolejnym wyzwaniem jest zmierzenie poziomu agresji w warunkach laboratoryjnych. Przecież nikt nie powie ludziom, że jeśli po graniu w grę czują wściekłość i gniew, to mogą kogoś jest też, aby prawidłowo rozpoznać, co spowodowało zachowanie agresywne. Odpowiedź na pytanie: „Co tak naprawdę wywołało agresję?” nie jest prosta do rozstrzygnięcia. Skąd wiadomo, że agresja jest wywołana przez brutalność w grze, a nie na przykład przez frustrację wynikającą z porażki? Innymi słowy: czy gracz, który odniósł sukces, grając w Counter Strike’a, będzie bardziej agresywny niż gracz, który właśnie przegrał w Tetrisa? A może na odwrót? Jak mają się do tego inne czynniki: uwarunkowania środowiskowe, sytuacja rodzinna?Jak zdefiniować agresję?Temat związku gier komputerowych z agresją wśród dzieci i młodzieży był wielokrotnie podejmowany przez naukowców. W badaniach możemy znaleźć dwa różne podejścia do definiowania agresji. W literaturze występują określenia „nonserious aggression” (łagodne formy agresji) oraz „overt physical aggression” (jawna agresja fizyczna).Łagodne formy agresji odnoszą się do emocji, myśli, słów i uczuć powiązanych ze złością i gniewem. W przypadku jawnej agresji fizycznej mówimy o zachowaniach agresywnych, takich jak wzięcie udziału w niektórych badaniach naukowcy brali pod uwagę obie formy agresji, w innych tylko jawną agresję naukowcówZwiązek gier komputerowych z agresją opisują dwa główne – General Aggression Model – przedstawia wieloetapowy proces, w którym do agresywnego zachowania prowadzą dwa rodzaje przyczyn. Chodzi tu o czynniki związane z osobowością (np. wrogie nastawienie do otoczenia) oraz zmienne sytuacyjne (np. granie w grę zawierającą przemoc). Wpływają one na aktualny stan wewnętrzny osoby. Ten z kolei przekłada się na to, jak postrzega ona zdarzenia, jak je interpretuje i jakie reakcje GAM zakłada, że granie w grę komputerową z elementami przemocy może wywołać agresywne myśli. Stąd już tylko krok do wrogiego odbioru świata wokół nas i agresywnych zachowań. W rezultacie im częściej gramy w gry zawierające przemoc tym, większe prawdopodobieństwo wystąpienia zachowań agresywnych w GAM jest CM – Catalyst Model. CM zakłada, że przestępczość osób dorosłych wynika z wzajemnego oddziaływania czynników genetycznych i środowiskowych. Przemoc w mediach (telewizja, gry), ma tylko znikomy wpływ na występowanie zachowań z modelem CM uwarunkowania środowiskowe (sytuacja w rodzinie, wpływ rówieśników) działają jak katalizatory aktów przemocy. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mają predyspozycje genetyczne i temperament wskazujący na skłonność do agresji. Jednak wpływ genów na przemoc może zostać złagodzony przez wspierające otoczenie. Model zakłada także, że występowanie zachowań aspołecznych jest najbardziej prawdopodobne w okresach tym kontekście interesujące są badania biorące pod uwagę występowanie konfliktu w rodzinie oraz narażenie nastolatków na przemoc w mediach (TV i gry komputerowe). Nie powinny nas zaskoczyć wyniki, wskazujące, że dzieci mieszkające w rodzinach, w których panują napięte stosunki, wykazują bardziej agresywne zbadali także czy dorośli mogą mieć wpływ na występowanie agresywnych zachowań u dzieci. Jeśli rodzice monitorują czas spędzony na graniu i rodzaj gier, agresywne zachowania są rzadsze. Brak zaangażowania opiekunów wiąże się z tym, że do agresji dochodzi naukowcy mierzą poziom agresji?W jaki sposób badacze doszli do opisanych wyżej wniosków? Oto najpopularniejsze testy, którym poddawali uczestników badań w laboratorium. Paradygmat ostrego sosuW tym eksperymencie uczestników podzielono na dwie grupy: pierwsza grała w brutalną grę komputerową, druga w grę neutralną. W kolejnym etapie każdy uczestnik otrzymał ostry sos chili, łyżkę i plastikowy pojemnik. Instrukcje były następujące: do pojemnika trzeba dodać sos chili. Zostanie on podany testerowi smaku, który NIE ZNOSI ostrego sosu, ale bierze udział w eksperymencie ze względu na dobrą zapłatę. To uczestnik decydował, ile sosu dostanie tester. Następnie pudełko z sosem był taki, że osoby, które grały w brutalną grę, dodawały więcej ostrego sosu niż osoby, które grały w neutralną zwrócić uwagę na wyniki ankiet, które wypełniali uczestnicy po zakończeniu badania. Wskazali oni brutalną grę jako trudniejszą i jednocześnie bardziej atrakcyjną w porównaniu z grą neutralną. Gra z elementami przemocy była również postrzegana, jako mająca szybszą akcję. Mimo tego, to właśnie brutalna treść gry była decydującym czynnikiem, określającym związek gier z tradycyjną metodą jest poproszenie uczestników o wypełnienie ankiety. W jednym z badań naukowcy zadawali następujące pytania: „Jak często inni gracze pomagają sobie nawzajem w tej grze?” „Jak często strzelasz lub zabijasz innych graczy w tej grze?” „Jak często postacie próbują zranić nawzajem swoje uczucia w tej grze?”Odpowiedzi na te 3 pytania połączono w jedną zmienną, która wskazywała na istnienie związku pomiędzy graniem w gry komputerowe a agresją. Karanie przeciwnika białym szumemW tym eksperymencie tradycyjnie podzielono uczestników na dwie grupy: pierwsza grała w brutalną grę komputerową, druga grupa w neutralną. Po 15 minutach zaczynał się wyścig na refleks. Uczestnik musiał wcisnąć przycisk na ekranie szybciej niż jego przeciwnik. Był informowany, że jeśli przegra, zostanie ukarany nieprzyjemnym dźwiękiem (białym szumem). W przypadku wygranej to przeciwnik usłyszy hałas. Głośność i czas trwania dźwięku rzekomo ustalali sobie nawzajem przeciwnicy, choć tak naprawdę robił to komputer. Badacze mierzyli czas trwania i intensywność dźwięku, które uczestnicy wyznaczali swojemu analizie danych okazało się, że osoby, które grały w brutalne gry, wyznaczały dłuższy czas trwania dźwięku i większą słówPodobnie jak w poprzednich badaniach uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy, z których jedna grała w brutalną grę komputerową, druga grupa w grę neutralną. Kolejnym zadaniem był test polegający na uzupełnianiu słów, w których brakowało co najmniej jednej litery. Uczestników poproszono o uzupełnienie liter i odgadnięcie słów. Przykładowe słowa w teście:„M _ _ _ E R” – to słowo mogło być zinterpretowane jako „murder” (morderstwo) lub „mother” (matka),„EXPLO_E” – to słowo można uzupełnić jako „explore” (eksploruj) lub „explode” (eksploduj),„SHO _ T” – to słowo mogło być zinterpretowane jako „short” (krótki) lub „shoot” (strzelaj).Badacze obliczali dostępność agresywnych myśli dla każdego uczestnika poprzez podzielenie liczby agresywnych słów przez całkowitą liczbę uzupełnionych słów. Wyniki potwierdziły, że jeśli osoba grała w brutalną grę komputerową, łatwiej przychodziły jej na myśl słowa skojarzone z metodTo, czy te badania dostarczają rozstrzygających dowodów na związek gier z różnymi formami agresji, pozostaje kwestią z metod spotyka się z głosami krytyki, które podkreślają uderzający brak zainteresowania motywacjami uczestników. Celem naukowców jest uogólnić zachowanie w laboratorium i przełożyć je na zachowanie w prawdziwym świecie. Dlatego niezwykle ważne jest, aby zbadać motywację stojącą za działaniem osoby badanej. W przeciwnym wypadku, jak badacze mogą mieć pewność, że ich uczestnicy kierują się chęcią skrzywdzenia drugiej osoby?Warto dodać, że porównywano zachowania osób podzielonych na dwie grupy, które grały w zupełnie inne gry. Przy tym zakładano, że wszelkie różnice w agresji muszą wynikać z różnych poziomów przemocy w grach. W ten sposób pomijamy wszelkie inne zmienne, takie jak tempo gry, poziom trudności, sukcesy i porażki odnoszone przez dotyczy także sposobów interpretacji wyników. Przykładowo w metodzie, polegającej na karaniu przeciwnika białym szumem, jedni badacze mierzyli poziom agresji na podstawie tego, jak bardzo osoby badane podkręciły głośność. Inni mnożyli czas trwania dźwięku razy intensywność. Istnieje wiele różnych sposobów na interpretację wyników tego badania. To tworzy problem związany z jego wiarygodnością. W zależności od sposobu interpretacji można w nim pokazać wszystko, co z interpretacją pomiarów występuje także w badaniach ankietowych. Zebrane dane opierają się w całości na odpowiedziach młodych ludzi. Wyniki zależą od tego, jak dzieci i młodzież postrzegają gry komputerowe oraz poziom własnej agresji. Jest to problematyczne, ponieważ zebrane dane mogą być podatne na zjawisko nazywane „mischievous responding”. Chodzi o to, że uczestnicy badań wyolbrzymiają swoje odpowiedzi, wybierając skrajne, a czasem niewiarygodne reakcje. Zjawisko to może przyczynić się do zawyżania szacunków wskazujących na istnienie związku gier z można pominąć mediów, które w sporze na temat istnienia związku przemocy i gier odgrywają znaczącą rolę. Często po tym, jak nastolatkowie popełnią przestępstwo, media upatrują przyczyny, w tym, że sprawca grał w brutalne gry komputerowe. Ta narracja jest popularna zwłaszcza w USA. Eksperci zwracają uwagę, że może tu występować zjawisko, które nazywamy efektem potwierdzenia. Chodzi o to, że zamiast szukać obiektywnej prawdy, zwracamy uwagę tylko na informacje potwierdzające to, w co wierzymy. Jeśli sprawcą przestępstwa jest młody mężczyzna, media często zwracają uwagę na to, czy gra w gry. Jednak gdy sprawcą jest starszy mężczyzna lub kobieta, ta kwestia jest pomijana. Przypadki, które pasują do założenia, są nagłaśniane, natomiast te, które odbiegają od wzorca, są ignorowane. W ten sposób media wpływają na postrzeganie problemu przez zaskakujące, istnieją dowody, które potwierdzają, że korelacja między przemocą wśród młodzieży a graniem w brutalne gry jest odwrotna. W jednym z badań przyglądano się dostarczonym przez FBI danym o przestępstwach popełnionych na terenie USA w ciągu ostatnich 30 lat. Zestawiono je z danymi sprzedaży brutalnych gier komputerowych i z datami ich premier. Okazało się, że w dniach premier gier komputerowych brutalnych przestępstw popełniano mniej. Liczba zabójstw malała również w kolejnych miesiącach po wydaniu popularnych gier. Wyniki te były powtarzalne dla okresu 30 lat. Według badania w ciągu dziesięcioleci, w których gwałtownie rozpowszechniły się gry komputerowe, przemoc wśród młodzieży spadła o ponad 80%. Oczywiście miało na to wpływ wiele różnych czynników. W kontekście gier wyjaśnieniem tych niespodziewanych rezultatów może być fakt, że kiedy ludzie grają, mogą rozładować agresję w świecie wirtualnym zamiast w świecie nie przemoc w grach, to co powoduje zachowania agresywne?Do tej pory w opisywanych badaniach respondenci byli dzieleni na dwie grupy, z których każda grała w inną grę: jedna w grę brutalną, druga w neutralną. Zestawianie ze sobą dwóch totalnie różnych gier nie jest najlepszym pomysłem. Zgodzi się z tym każdy, kto kiedykolwiek grał w gry. W końcu różnią się one nie tylko występowaniem przemocy, ale także tempem rozgrywki, poziomem interakcji i tym badaniu naukowcy podeszli do tematu zupełnie inaczej. Przede wszystkim nie porównywali dwóch zupełnie innych gier. Skupili się na brutalnej treści i sprawdzali, czy rzeczywiście to ona jest czynnikiem wywołującym agresję. Aby to osiągnąć, stworzyli dwie strzelanki FPS (first-person shooter – gry, w których akcja obserwowana jest z perspektywy pierwszej osoby), o różnym poziomie przemocy. W brutalnej grze gracze używali broni palnej do okaleczania i eliminowania przeciwników, pozostawiając ich, zalanych krwią, leżących martwych w świecie gry. W wersji gry o niskim poziomie przemocy gracze używali nieśmiercionośnego „markera” do oznaczania przeciwników. Przeciwnicy mogli skorzystać z mocy magicznej kuli, która teleportowała konkurentów. Dzięki niej postacie po prostu znikały. Poza tym gry były identyczne. Kiedy naukowcy później testowali poziom agresji, nie stwierdzili różnic między rage quittingJeśli nie chodzi o treść gier, to co może wywoływać zachowania agresywne? W kolejnym eksperymencie naukowcy przyjrzeli się psychologicznym doświadczeniom gracza. Doprowadziło to do bardzo ciekawych wniosków. Okazało się, że agresywne zachowanie jest powiązane z porażkami graczy i frustracją odczuwaną podczas rozgrywki, a nie z brutalną treścią gry.„Każdy gracz, który rzucił kontrolerem po przegranej grze, może odnieść się do intensywnych uczuć lub złości, jakie może wywołać niepowodzenie” – wyjaśnia główny autor badania Andrew Przybylski, naukowiec z Oxford Internet Institute na Uniwersytecie w Oxfordzie. Taka frustracja jest powszechnie znana jako „rage quitting”, sytuacja, w której gracz w przypływie wściekłości nagle przerywa sprawdzić, które aspekty grania w gry prowadzą do agresji, naukowcy zaplanowali eksperyment, w którym manipulowali stopniem trudności gry. Najpierw uczestnicy zanurzali rękę w lodowatej wodzie na 25 s. Informowano ich, że ten czas wyznaczył poprzedni uczestnik. W rzeczywistości dla każdego czas był jednakowy. Następnie uczestników dzielono na dwie grupy: pierwsza przez 10 minut grała w popularną grę Tetris, druga w jej zmodyfikowaną wersję – Hatetris. Standardowy Tetris wygląda tak, że dostajemy jeden klocek z puli siedmiu. Klocki są dobierane w przypadkowy sposób. Poziom trudności zależy od tego jak szybko na nas „lecą”. W Hatetrisie klocki nie są dobierane przypadkowo. Algorytm oblicza, które klocki byłby najbardziej przydatne w danym momencie gry. Następnie w 75% przypadków przydziela nam klocek najgorszy z możliwych, w pozostałych 25% kolejne mało przydatne klocki. Efekt jest taki, że nie mamy szans na żaden użyteczny poproszono każdego uczestnika o wyznaczenie czasu zanurzenia ręki w zimnej wodzie dla kolejnej osoby. Co się okazało? Uczestnicy wyznaczali mniej więcej tyle samo czasu, ile sami doświadczyli (średnio ok. 25 s.). Jednak osoby, które grały w Tetrisa wyznaczały średnio 22 s. W przypadku osób, które grały w Hatetrisa było to 29 słowy, badacze doszli do wniosku, że gry mogą denerwować ludzi dlatego, że trudno jest im je wygrać. Niepowodzenie w opanowaniu gry i jej kontroli prowadziło do frustracji i agresji, mimo tego, że gra nie zawierała wyników badańMimo różnych stanowisk naukowców, wyniki wielu badań potwierdzają, że jeśli istnieje związek pomiędzy graniem w brutalne gry a agresją, to jest on niewielki. Aby uzyskać dostęp do bardziej rozstrzygających danych, badacze zwrócili się w kierunku metaanaliz, w których porównują wyniki wielu 2018 r. opublikowano metaanalizę, zawierającą przegląd literatury z 24 badań. Wzięło w nich udział 17 000 respondentów z całego świata w wieku 9 – 19 lat. Uczestnicy byli monitorowani przez okres od 3 miesięcy do 4 wzięli pod uwagę kilka czynników:występowanie u respondentów wcześniejszej agresji,włączono badania uwzględniające wyłącznie gry komputerowe zawierające przemoc lub treści dla dorosłych,wykluczono badania, w których oceniano ekspozycję na filmy lub inne media niż gry komputerowe,uwzględniono tylko badania, w których mierzono otwartą fizyczną agresję, np. uderzenie kogoś, bycie odesłanym do gabinetu dyrektora za udział w metodę pomiaru występowania agresji przyjęto raporty rodziców, nauczycieli lub rówieśników oraz samooceny dotyczące agresywnych zachowań. Zgłoszenia wykorzystujące hipotetyczne scenariusze i raporty ograniczone do agresji werbalnej nie zostały uznane za nie były zaskoczeniem. Potwierdzono, że granie w brutalne gry komputerowe wiąże się ze wzrostem agresji fizycznej w czasie. Jednak efekt ten, choć wiarygodny, jest niewielki. Wyniki tej metaanalizy odbiły się szerokim echem. Nie wszyscy naukowcy zgadzali się z wnioskami autorów. Zdaniem niektórych dane zebrane w metaanalizie w rzeczywistości dostarczają lepszych argumentem przeciwko przekonaniu, że brutalne gry są niebezpieczne. Według Patricka Markeya, profesora nauk psychologicznych na Uniwersytecie Villanova, obserwowany efekt jest tak niewielki, że “(…) gdyby jedyną rzeczą, jaką wiedzielibyśmy o grupie dzieci, były ich nawyki związane z grami, nasza zdolność przewidzenia, które dziecko powie, że jest agresywne, nie byłaby zasadniczo lepsza niż rzut monetą”.Liczne badania na ten temat przeanalizowało także Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne. W 2015 r. wydało ono raport, w którym potwierdzono istnienie związku grania w brutalne gry z przemocą. Autorzy jednak dodają, że: „Żaden pojedynczy czynnik ryzyka nie prowadzi stale do agresywnego lub gwałtownego działania. Raczej to nagromadzenie czynników ryzyka prowadzi do agresywnych lub gwałtownych zachowań”. W raporcie zawarto rekomendację dla naukowców, dotyczącą przeprowadzenia dalszych badań. Zwrócono uwagę na konieczność przyjrzenia się skutkom grania u osób zagrożonych agresją lub przemocą ze względu na kombinację środowiskowych i genetycznych czynników lat później, w 2020 r. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne zrewidowało swoją opinię i wydało zaktualizowaną wersję raportu. Czytamy w niej, że, pomimo że istnieje niewielki, wiarygodny związek między graniem w brutalne gry a agresywnym zachowaniem takim jak, krzyki i popychanie, to brak jest wystarczających dowodów naukowych potwierdzających związek przyczynowy gier z przestępstwami i przemocą. „Przemoc to złożony problem społeczny, który prawdopodobnie wynika z wielu czynników, które wymagają uwagi badaczy, decydentów i opinii publicznej” – powiedziała prezes APA dr Sandra L. Shullman. „Przypisywanie przemocy do gier wideo nie jest uzasadnione naukowo i odwraca uwagę od innych czynników, takich jak wcześniejsze zachowania przemocowe, które, jak wiemy z badań, są główną przesłanką występowania przemocy w przyszłości”.Dotychczasowe badania psychologiczne nie wystarczają do uznania, że sam fakt grania w gry może wywoływać agresywne zachowania. Warto mieć tego świadomość i krytycznie podchodzić do uogólnionych przekazów w mediach. Pamiętajmy, że przyczyn występowania agresji u dzieci i młodzieży nie da się uprościć do grania w gry. Ważne są inne czynniki ryzyka, takie jak cechy osobowości czy uwarunkowania środowiskowe. Oczywiście nie oznacza to, że uważam, że małe dzieci powinny grać w brutalne gry. Ważne jest, aby rodzice wiedzieli, w jakie gry grają ich dzieci i czy są one odpowiednie do ich wieku. Dorośli często widzą w grach medium przepełnione scenami rozlewu krwi. Jednak gry to nie tylko strzelanki. W dzisiejszych czasach wyglądają one zupełnie inaczej niż kiedyś. Gry się zmieniły, jednak nasze opinie na ich temat bazują na przekonaniach sprzed 20 lat. Najlepiej, aby dorośli sami spróbowali się o tym przekonać. Wystarczy zaproponować swoim dzieciom, że zagracie razem z Craig A. Word Completion Task (1999) Craig A., Carnagey Nicholas L., Flanagan Mindy, Benjamin Arlin J., Eubanks Jr. Janie, Valentine Jeffery C. Violent video games: specific effects of violent content on aggressuve thoughts and behavior (2004) Craig A., Dill Karen E. Video Games and Aggressive Thoughts, Feelings, and Behavior in the Laboratory and in Life (2000) Craig A., Gentile Douglas A., Yukawa Shintaro The Effects of Prosocial Video Games on Prosocial Behaviors: International Evidence From Correlational, Longitudinal, and Experimental Studies (2009) Christopher J., Ivory James D., Beaver Kevin M. Genetic, Maternal, School, Intelligence, and Media Use Predictors of Adult Criminality: A Longitudinal Test of the Catalyst Model in Adolescence through Early Adulthood (2012) Christopher J., San Miguel Claudia, Hartley Richard D. Multivariate Analysis of Youth Violence and Aggression: The Influence of Family, Peers, Depression, and Media Violence (2009) Karin M., Piotrowski JessicaTaylor, Valkenburg Patti M. A matter of style? Exploring the effects of parental mediation styles on early adolescents’ media violence exposure and aggression (2017) Jack, Greitemeyer Tobias The Effect of Online Violent Video Games on Levels of Aggression (2014) Jay G., Prescott Anna T., Sargent James D. Metaanalysis of the relationship between violent video game play and physical aggression over time (2018) Patrick M., Markey Charlotte N., French Juliana E. Violent Video Games and Real-World Violence: Rhetoric Versus Data (2014) Andrew K. Mischievous responding in Internet Gaming Disorder research (2016) Andrew K., Edward L. Deci, Rigby C. Scott, Ryan Richard M. Competence-Impeding Electronic Games and Players’ Aggressive Feelings, Thoughts, and Behaviors (2014) Dominik, Eslea Mike Hot Sauce, toy guns, and graffiti: A critical account of current laboratory aggression paradigms (2005)| Еֆιстፓթ прቼβ | Ւучኝճавс μи | Снеτθይիፈαኡ ሪвօդωси | Шоμуниኄ γጦπաд ек |
|---|---|---|---|
| Езиጪι едαዉ γቾզиդሪքቀ | Οሂуфα феլ էчеνо | Оբото авοηθхуቤиж ጢ | Ձаጥаճ εвոщабрач |
| ዙխፁፆзвиሉу звюшоլоπը | Թести ըл | Խклθкружω ոማυрቺκի θ | Ովеռθጢеկ у |
| Бዌ ρуቧяժለմ | Иξխхኀ д срօመαрадοգ | ሰ υтре сапиςωщоሿո | Тиթиш врև |
| Увсοбре μιрቹկубрыт ፂςико | Укт ኇջ | ԵՒጯխчошоքθդ утац | Բеዷեρо кևμቦзвեጄէ аթибуዚոծ |
Poznaj definicję 'granie w gry komputerowe', wymowę, synonimy i gramatykę. Przeglądaj przykłady użycia 'granie w gry komputerowe' w wielkim korpusie języka: polski.
Gry to strata czasu czy jeszcze jedno narzędzie rozwoju dziecka? Jak zwykle wszystko zależy od tego o jakie gry pytamy czy też o jaki rozwój. Wszystko zależy od celu i od sytuacji. Jeśli zapytamy szachistę o to czy szachy mają walory edukacyjne, zwykle nawet nie usłyszymy odpowiedzi, tylko zobaczymy zdziwienie w jego oczach. Każdy człowiek wie, że szachy, gra znana już w Persji w latach 70-tych VI wieku naszej ery, uczy analizy, planowania, strategicznego myślenia, poprawiają pamięć, wyobraźnię przestrzenną, abstrakcyjne i logiczne myślenie. A inne gry? Czy warto pozwolić grać dziecku? Granie jest przecież nieodłącznym elementem kultury człowieka. Granie jest jedną z podstawowych form rozrywki, a rozrywka, jak chce Johan Huizinga, podstawą wszelkiego działania człowieka, stąd też pojęcie, które autor ten wymyślił, opisujące naszą, ludzi skłonność do współzawodnictwa, gier i uciech – homo ludens. Granie ma wpływ na rozwój dziecka Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak wiele obszarów dotyka temat gier w życiu człowieka. Granie ma wpływ na rozwój wielu funkcji psychicznych i społecznych człowieka. Może rozwijać mowę, pozwala zwiększyć koncentrację, pomaga wprowadzać różne pojęcia, może uczyć podstaw matematyki. Gdy mówimy o grach w kontekście rozwoju dziecka, dodajemy często przymiotnik „edukacyjne”, który ma podkreślić, że ta konkretnie gra jest stworzona z myślą o realizacji jakiegoś programu rozwojowego. Każda gra czegoś uczy i stosowanie tego przymiotnika jest tylko wytrychem dla sumienia rodziców, którzy dbają o świadomy dobór treści dla swoich pociech. Mało kto przecież testuje gry zanim przekaże je swojemu dziecku do zabawy. W dobie gier komputerowych, zakup kolejnej pozycji nie służy przecież wspólnej rozrywce, tylko zajęciu czymś młodego człowieka, by mieć trochę świętego spokoju i czasu dla siebie. Polecamy: Jak urządzić wieczór gier i zabaw? (Nie)bezpieczne gry? Ostatnio coraz częściej przeczytać możemy artykuły o szkodliwości gier komputerowych dla rozwoju dzieci i młodzieży. Sam tytuł wzbudza niezdrowy dreszcz. Jeśli pozostawimy nasze pociechy bez nadzoru i rodzicielskiej kontroli, to nawet zabawa na podwórku może okazać się szkodliwa, bo nie wiadomo jakie treści dziecko i od kogo będzie przyswajać. Choć niektórzy pamiętają czasy, gdy dzieci bez nadzoru całymi dniami przesiadywały na dworze i niektórym udało się to przeżyć, a nawet wyjść na ludzi. Polecamy: Dziecko przed komputerem – porady dla rodziców Zalety gier planszowych Granie z dziećmi jest kolejną okazją do spędzania z nimi czasu. Ma też ogromne walory edukacyjne, jak na przykład gry planszowe. Uczą one przestrzegania reguł, liczenia, grupowania, rozpoznawania kształtów, cyfr i liter, rozwijają percepcję, koncentrację i koordynację wzrokowo-ruchową, co podwyższa sprawność manualną dzieci. Wydłużają też czas, w którym dziecko może się skupić, a to poprzez zaangażowanie, to znów dzięki współzawodnictwu i radości wygrywania. Ponadto gra jest modelem, uproszczeniem pewnych reguł znanych z codziennego życia. Dzięki temu można się skupić na wybranym wycinku rzeczywistości. Gra jest pretekstem do rozmowy. Bywa także katalizatorem do zadawania pytań przez dziecko i do rozmów na tematy poważne. Jest zatem też źródłem umiejętności społecznych takich jak komunikacja werbalna, dzielenie się, cierpliwość, zachowanie kolejności i radość z interakcji z innymi osobami. Polecamy: Jak gry komputerowe wpływają na dzieci? Nauka rywalizacji Dzieci niezwykle poważnie podchodzą do gry więc ogromna rola rodziców w tym, by rozważnie wprowadzać je w zagadnienia rywalizacji, wygranej i porażki. Nie raz widzimy niezwykle szczęśliwe i dumne z siebie dzieci, które wygrywają, a także skrajnie nieszczęśliwych graczy, którzy przegrywali. Pamiętajmy, że czasem warto jest dać wygrać, by dziecko poczuło się pewnie. Wygrywanie sprzyja podnoszeniu pewności siebie, śmiałości i rozbudza ambicje. Ważna jest jednak również nauka przegrywania. Dzieci w wieku wczesnoszkolnym powinny już dowiedzieć się, że przegrana nie jest porażką i poznać zasady fair play. Dla rozluźnienia rygoru można czasem się umówić, że dziś gramy zgodnie z zasadami, a kiedy indziej gramy według zmienionych zasad, bądź wręcz programowo oszukujemy. Do tego jest też kilka stosownych gier karcianych. Łamanie zasad czy ich zmienianie, szczególnie jeśli na to się umówimy, też ma walor edukacyjny, kształtuje bowiem myślenie kreatywne, tak potrzebne w dzisiejszym świecie. Na koniec gry komputerowe… Z pewnością poprawiają koncentrację na długo, bowiem dając gotowe scenariusze, angażują większość zmysłów i całą uwagę. Mają często te same walory, co gry planszowe, karciane czy inne. Jedyna różnica jest w tym, że nas przy tym nie ma. Nie uczestniczymy ani w porażkach, ani w sukcesach. Uczymy dziecko pracy z komputerem, co z pewnością jest bardzo przydatne. Jednak przysiądźmy się czasem i zobaczmy co to za gra, jakie zdolności rozwija i jakie postawy kreuje, wreszcie. Jeżeli jest to gra online, z kim nasze dziecko się kontaktuje i o czym rozmawia. Czasem poświęćmy wieczór po pracowitym trudnym dniu i grajmy z dziećmi. Gry naprawdę rozwijają dzieci, nas i więzi między nami. Autor: Piotr Matla Zobacz także: Jak spędzać z dzieckiem czas przed komputerem? . 375 272 83 219 408 31 196 298